Jaka muzyka powinna rządzić na weselach? Na dźwięk tego pytania pewnie niejeden „stary grajek”, do spółki z wujkiem Heńkiem, weselnym-weteranem, popukają się w głowę i powiedzą, że „na weselu powinna być… weselna muzyka”. To wcale nie jest takie proste.

Oprawa muzyczna to jeden z najważniejszych elementów wesela – co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Wprawdzie nawet najlepsza muzyka połączona z fenomenalnym prowadzeniem nie zapewni na 100% sukcesu twojego przyjęcia, jednak kiepska muzyka z całą pewnością szybko je zepsuje. Jak więc dobrać muzykę na swoje przyjęcie weselne? Nie jest to aż tak trudne zadanie, jeśli tylko pamiętać będziemy o kilku ważnych elementach.

1. Pomyśl o muzyce

Dokładnie tak. Usiądź sobie ze swoją drugą połówką i zastanówcie się dokładnie jaka muzyka najbardziej przypadnie do gusty waszym gościom, jednocześnie nie powodując u was spazmów:) Muzyka na tego typu imprezie to zawsze kompromis między tym co wam się podoba, a miksem muzycznych gustów waszych gości.

Pamiętajcie – jeśli nie lubicie disco polo to po prostu zróbcie tak, żeby go na waszej imprezie nie było. Wasi bliscy, jeśli wiedzą że to nie wasze klimaty, nie powinni tego wymagać. Zresztą ja osobiście uważam, że dobrze jest, kiedy wszystkie elementy przyjęcia ze sobą współgrają – elegancka, wykwintna restauracja, pięknie przystrojone stoły, eleganckie stroje i muzyka rodem z remizy grana przez DJa? Coś tu nie gra.

Jeśli jednak marzy ci się właśnie „weselicho” nie krępuj się:)

2. Zatrudnij odpowiednią osobę

Jak już wspominałem w tekście Dj czy orkiestra?  jedną z najważniejszych zalet didżeja jest jego uniwersalność i to, że może łatwiej żonglować stylami muzycznymi. Jednak również zespoły muzyczne grające na weselach mają bardzo często zaskakująco szeroki repertuar. Nie zmienia to faktu, że racjonalnie jest wybierać takich grajków, którzy estetyką leżą najbliżej tego, co sobie w punkcie pierwszym wymyśliliście.

Chcecie disko polo i biesiady? Nie bierzcie gościa takiego jak ja:) Albo coverbandu z perkusją, którego członkowie wyglądają na starych rockowców. To samo w drugą stronę – nie wymagajcie od „dwóch panów z parapetami”, żeby grali przez cały wieczór rockowe klasyki. Nie tędy droga.

3. Daj coś od siebie:)

Chcesz mieć bezpośredni wpływ na muzykę? Stwórz listę piosenek, które powinny pojawić się na przyjęciu. Jeśli zatrudniasz DJa porozmawiaj z nim o tym co myśli o takich playlistach i prześlij mu ją z odpowiednim wyprzedzeniem – jeśli znajduje się na niej większa lista „perełek”, czyli nietypowych kawałków, to licz się z tym, że DJ może poprosić cię o niewielką dopłatę (wszak musi tą muzykę gdzieś nabyć).

Jeśli zdecydowaliście się na zespół zapytajcie go o repertuar – część kapel posiada kompletne listy tego co grają. Jeśli na liście zabraknie waszego ulubionego kawałka możecie zapytać o możliwość przygotowania go specjalnie dla was. Często zespoły się na to godzą, czasem jednak wymagają z tej okazji dopłaty (szczególnie, jeśli myślicie o kilku takich piosenkach).

4. Spontan i elastyczność

Rzeczywistość zweryfikuje wasze plany – może okazać się, że wasze pomysły nie trafiają w gust gości. Może też być tak, że po prostu będą oni chcieli „pójść” w nieco innym kierunku i zamiast disco lat 80 dominować będzie rock and roll. Nie warto wtedy zmuszać naszych „grajków” do sztywnego realizowania wcześniej ustalonego planu czy grania tylko kawałków z przygotowanej przez nas listy. Priorytetem jest przecież dobra zabawa – póki muzyka nie zacznie wam działać na nerwy:) Bo najważniejsze są wasze wrażenia. A każda impreza ma swoją temperaturę i swoją własną historię.

5. Bawcie się!

Jest jedna recepta na udane wesele – bawiąca się i zaangażowana w to co się dzieje wokół młoda para! Jeśli więcej czasu spędzicie z gośćmi i na parkiecie (a nie z przyjaciółmi na drinku i papierosku w ogrodzie) to na pewno wszyscy będą bawić się wyśmienicie.