Wesele: Powitanie pary młodej
Powitanie młodej pary przed salą weselną to jedna z bardziej popularnych polskich tradycji weselnych. Oczywiście w zależności od regionu i poziomu „tradycyjności” wesela powitanie może wyglądać bardzo różnie. Jednak kiedy młoda para pyta mnie o „tradycyjną wersję”, proponuję takie oto rozwiązanie tego „problemu”.
Kiedy Państwo Młodzi przybywają do sali weselnej powinni zostać tradycyjnie przywitani przez „gospodarza imprezy”. De facto najczęściej są to:
a) Rodzice
b) właściciel Sali/szefowa obsługi
c) wodzirej
Zdecydowanie najlepiej, kiedy młodych witają rodzice, tradycyjnie uzbrojeni w chleb i sól (sól może znajdować się w kieliszku wetkniętym w dziurę wydrążoną w bochenku, w ten sposób na pewno sól się nie rozsypie) oraz tacę na której znajdą się dwa kieliszki. Jeśli z jakiś względów na weselu zabraknie któregoś z rodziców, powinien zastąpić go rodzić chrzestny lub ktoś z rodziny.
Co należy wtedy powiedzieć? To zależy od witającego:) i serdecznie polecam luz i spontaniczność. Jeśli jednak witający wolą trzymać się wersji tradycyjnej powitanie może wyglądać tak:
„Matka młodej” wita młodych słowami – Witamy was u progu nowej drogi życia chlebem i solą, by nigdy ich wam nie zabrakło.
Po tych słowach „Matka młodej” mówi: – Moja córko co wybierasz chleb, sól, czy Pana młodego?
– Wybieram chleb, sól, i Pana młodego, żeby pracował na niego. –odpowiada Panna Młoda. Po tych słowach młodzi całują chleb, mogą również zjeść po małym kawałku chleba, zanurzając go wcześniej w soli. Należy wcześniej przygotować dwa malutkie kawałki chleba np. odcinając kawałek „skórki”.
Następnie pora na niesione przez rodziców Pana Młodego dwa kieliszki. W zależności od okoliczności mogą one zawierać wodę lub wódkę. Jeśli z jakiś względów któreś z młodych nie może spożywać alkoholu najlepiej jest wypełnić oba kieliszki wodą (by uniknąć pomyłki). Często spotykanym zwyczajem jest również napełnianie jednego z kieliszków wodą, a drugiego wódką.To bardzo prosta wróżba – kto trafi na wódkę będzie rządził w małżeństwie, a kto napije się wody będzie się słuchać. Oczywiście później zarówno Panna Młoda jak i Pan Młody mogą utrzymywać, że to właśnie oni trafili na wódkę :)
Po wypiciu kieliszki należy rzucić za siebie, a te muszą się rozbić „na szczęście”. To chyba jeden z najbardziej znanych zwyczajów weselnych w naszym kraju. Tłuczenie kieliszków można wcześniej poćwiczyć, a gdyby podczas powitania kieliszek nie potłukł się Pan Młody może podnieść go i „spróbować jeszcze raz”. Polecam kieliszki z cienkiego szkła, bez masywnego „denka”. Na sam koniec Pan Młody przenosi Pannę Młodą przez próg domu weselnego.
UWAGA! Bardzo ważne jest miejsce i czas organizacji „powitania”. Mały problem jest wtedy, kiedy np. sala weselna znajduje się na piętrze, gdzie trzeba wejść schodami, lub też w danym miejscu jest kilka sal.
Najlepszym pomysłem jest powitanie na dworze, przed salą, o ile pogoda na to pozwala. W razie potrzeby można rozłożyć małe nagłośnienie przed salą, co sprawi, że wszyscy goście weselni będą słyszeć wypowiedzi rodziców i młodych.
Jeśli jednak powitanie na zewnątrz nie jest możliwe należy wybrać inne dogodne miejsce. Pamiętajcie – ciężko zbić kieliszek rzucając nim w dywan :)
Pamiętajcie, ustalcie scenariusz powitania ze swoimi rodzicami. Możecie zdecydować się na pełną formę lub ją skrócić. Moim zdaniem rzucanie kieliszkami jest fajnym elementem tradycji i warto to zrobić!